„Jakub” – pasjonat życia
Kiedy zmarła jego babcia, mama jego mamy, podczas ceremonii pogrzebowych proszono jej ducha aby dał znać, czy spotkał swoją córkę. Proszono aby jej duch sprawdził czy jest wśród żywych, czy pomiędzy zmarłymi. Obecni nie mogli powstrzymać łez.
Życie Jakuba nie było łatwe. W rodzinie, w której się urodził od zawsze panowała przemoc. Ojciec bardzo źle traktował matkę. Tak źle, że któregoś dnia po prostu zniknęła.
Ślad prowadził do Nigerii. Rodzina szukała jej. Szukała i nie znalazła śladu, że żyje. Nie znalazła też dowodów na to, że już jej nie ma. Przepadła. W domu okrutnego męża pozostał mały Jakub.
Ojciec Jakuba założył kolejną rodzinę. Urodziło mu się kolejnych czworo dzieci. Patrzę jak żyją i bardzo współczuję jego obecnej żonie. Nowa kobieta jest biedna i niewykształcona. Ma syna z poprzedniego związku. Godzi się na każde traktowanie w zamian za, nazwijmy to, „stabilizację”, którą daje jej ten związek. Znam tę rodzinę. Można powiedzieć, że są moimi sąsiadami.
Ojciec nie wychowywał Jakuba. Po zniknięciu matki, od razu oddał go do domu swojej siostry w sąsiednim Togo. Potem, gdy chłopiec był nieco większy, oddano go do domu kuzynki. Był tak zwanym „domestique”. Dzieckiem, które mieszka, wychowuje się z innymi, ale wiadomo, że jest obce i musi za obecność w tej rodzinie niejako „odwdzięczyć się”. Pomagał w tych zajęciach, w których może pomagać dziecko.
Rano zamiatał podwórko, przynosił wodę, gdy trzeba było prowadził, zlecony przez „gospodynię” handel obnośny sprzedając drobiazgi umieszczone na tacy noszonej na głowie. Gdy podrósł pracował w ogrodach, hodował kury. Od najmłodszych lat starał się na siebie zarobić.
Wielkim szczęściem w tym smutnym życiu Jakuba było to, że cały czas chodził do szkoły. Rodzina nie miała odwagi zabrać go ze szkoły, bo zawsze naprawdę doskonale się uczył.
W ubiegłym roku Jacques zdał maturę. I to za pierwszym razem, co w Togo jest dosyć rzadkim zjawiskiem. Zawdzięcza to tylko i wyłącznie własnej determinacji, konsekwencji i niewątpliwym zdolnościom. Bardzo chciał iść na studia. Niestety nie miał pieniędzy.
Jedyną możliwością zarobienia na własne utrzymanie okazała się praca pomocnika murarza. Pracował więc w słońcu, dźwigając worki z cementem, przerzucając góry piasku, przynosząc wodę niezbędną do rozrabiania cementu, robiąc betonowe bloczki, z których wznosi się tutaj ściany i mury. Praca ciężka i mało płatna. Pozwalała jedynie na przeżycie. Nie było szans aby odłożył na studia.
Jakub zamieszkał na terenie niedokończonej budowy domu, którego właściciel pozwolił na to w zamian za opiekę i pilnowanie obiektu. Marzenie o studiach nie odstępowało go. Rok akademicki na Uniwersytecie w Lome już się rozpoczął a Jakub nadal pracował na budowie. Marzył o agronomii. Znał pracę w ogrodach. Lubił też kontakt ze zwierzętami hodowlanymi. W głowie miał jednak agronomię.
Gdy poznałam historię Jakuba nie mogłam pozostać obojętna. Zachęciłam go aby nie rezygnował ze swoich marzeń. Skoro agronomia jest jego pasją, to dlaczego nie powinien iść za tym głosem?
Potem sprawy potoczyły się szybko.
Jakub dowiedział się jakie są możliwości rozpoczęcia studiów. Okazało się, że w lutym rusza fakultet fizjologii i biologii roślin. Potem możliwa jest specjalizacja z agronomii.
Wpisowe. Opłata za pierwszy rok. Ok. EDU Afryka wygospodarowała pieniądze. Ale co z mieszkaniem? Co z utrzymaniem? Uniwersytet jest w Lome a Jakub w graniczącym z Beninem Aného.
Marzenia jednak mają to do siebie, że lubią się spełniać.
Poprosiliśmy naszych, mieszkających w Lome, przyjaciół, czy zgodziliby się aby chłopak zatrzymał się u nich na czas, dopóki nie znajdziemy mu innego lokum. W międzyczasie skontaktowali się z nami przemili Państwo z Polski, którzy zadeklarowali chęć pomocy naszym dzieciom.
Przedstawiliśmy im sytuację Jakuba. Odpowiedzieli, że chcą mu pomagać i wziąć na siebie koszty utrzymania Jakuba podczas studiów.
Przemili Państwo z Polski przekazali pieniądze na utrzymanie studenta Jakuba oraz pokryli koszty wpisowego. Utrzymanie obejmuje koszty wyżywienia, transport, drobne wydatki związane ze szkołą i higieną, dostęp do Internetu. Jacques otrzymał od EDU Afryka komputer oraz telefon z dostępem do Internetu.
Dzięki wsparciu EDU Afryka i ciężkiej pracy Jakuba ta historia będzie miała dobre zakończenie. A może odwrotnie. Nie zakończenie a początek.
To zupełnie nowa historia. Historia, w której Jakub nie jest sam.
Wie, że może liczyć na Przyjaciół z Polski. Wie też, że jak zawsze wiele też zależy od jego determinacji i konsekwentnej pracy.
Jakubie tak bardzo trzymamy za Ciebie kciuki!
Poruszyła Cię ta historia?
Wesprzyj naszych podopiecznych w ich staraniach o lepszą przyszłość:
to koszt wyprawki dla ucznia szkoły podstawowej to koszt wyprawki dla ucznia szkoły średniej to miesięczny koszt wynajęcia lokum dla studenta to miesięczny koszt utrzymania studenta to opłata za rok nauki na uniwersytecie130
150
150
350
730
Masz pytanie? Napisz do Nas: